AKT
farby już w palecie barwą smakowane
dziś stworze Twe ciało w płótno wmalowane
leżysz tak spokojnie bez ubrania wcale,
a ja namaluję w Twym ciele detale
tak w kolorach ciała za pędzlem biegnąca
jesteś podniecona do bólu gorąca
powieki falują w barwach mej palety
spojrzenia drapieżne budzą me podniety
pędzelek leciutko muska kształty łona
czego ja nie mogę farba dziś dokona
za różami biegnę po krągłościach piersi
usta namaluję tysiącami wierszy
muśnięciem rozpieszczam kolor Twoich włosów
i szyję wygładzam barwą Twego głosu
uda ułożone, a płótno mi śpiewa
podnieta za pędzlem w ciele już dojrzewa
odcieniem całuję delikatne dłonie,
a farba w rozkoszach tak upojnie tonie
teraz obie schniecie całe tak wilgotne
bo ruchy pędzelka były dość
przewrotne...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.