Ale frajda
rzeczywiście to jest laba
jakiej pragnie teraz pies
każdy trudu sobie zadał
by na leżak szybko wleźć
ciepły piasek piękna plaża
słońce grzeje niczym piec
coś takiego rzadko zdarza
trzeba swego miejsca strzec
leżą rolą swą przejęci
w cieniu rozłożystych palm
piją drinki dla zachęty
wnet odlecą w siną dal
w takim błogim stanie wszyscy
szczerzą swoje białe kły
wyostrzone siódme zmysły
i nikt dzisiaj nie jest zły
trwać tak pragną już bez końca
jaki luksus i wygoda
sielanka nieustająca
gdy się skończy będzie szkoda
w swych słonecznych okularach
czują się ponad psi stan
tyle przyjemności naraz
jeszcze tylko karta dań
L.Mróz-Cieślik
Komentarze (6)
Z przyjemnością przeczytałem. Pozdrawiam.
Ooo... sama sielanka :-)
wakacyjnie i przyjemnie, pozdrawiam
Rzeczywiście frajda leżeć na leżaku i się opalać.
Pozdrawiam serdecznie
Lucynko - przedłużymy sobie lato, jak kieckę babuni,
by przyjemność trwała długo
mamci i córuni.
Z przyjemnoscia przeczytalam Twoj radosny wiersz:))