Ale ja wyrosłem
Wkrótce będą święta,
nawet dość doniosłe.
Każą nam pamiętać,
ale ja wyrosłem.
Mam tych świąt już dość,
większą do nich złość.
Bo mi się przejadły,
bo mi wiarę skradły.
Kiedyś jako dziecię,
tkwiłem w takim świecie.
Bawił mnie i cieszył,
dzisiaj raczej śmieszy.
Kiedyś to wierzyłem,
marzeniami żyłem.
Lecz rozum inaczej,
podał sens tych znaczeń.
Miałem je odrzucić,
jak niechcianą ranę.
Czy boleści skrócić,
wcześniej zadawane.
Wybrałem to drugie,
krótka była lista.
A słowo wciąż długie,
tradycjonalista.
Wkrótce będą święta,
nawet dość doniosłe.
Będę je pamiętał,
bo z takich wyrosłem.
Komentarze (1)
Wiersz daje do myślenia i znam ten ból. Też w pewnych
kwestiach tak mam z tym świętowaniem.