ALE JAJA
Nie wiem, co mnie tak nastraja,
ale wszędzie widzę jaja.
Na Wielkanoc, na śniadanie
widzę jaj pełno w śmietanie.
W sklepie, w pracy, czy w kościele,
widzę jaj, aż nazbyt wiele.
Jeśli ksiądz chwali ubóstwo,
widzę jajek całe mnóstwo!
Jak władza „odmawia” sobie,
wiem, że sobie jaja robi.
Polityków obiecanki
- toż to znowu są pisanki!
Nawet moja skromna faja,
robi sobie ze mnie jaja.
Zamiast „łeb” zadrzeć do
góry,
liczy mi w skarpetkach dziury…
A więc drodzy parafianie,
niech jajko na jaju stanie!
Róbcie jaja sobie z życia,
bo bez jajek – jak bez picia!!!
Komentarze (1)
hahahahhahaha)))))))))