ale jest niedziela
kiedy mi mama mówi "córuś, nie możesz sama
się zestarzeć",
aż tonę w tym bezmiarze troski i coś mi
kłamać mamę każe,
więc kłamię "mamo, nic się nie martw", a
mama smutno wlecze temat,
że sobie sama nie poradzę, i widzę w oczach
starszej pani
te lata, które spędza sama, i przed którymi
chce mnie ostrzec,
widzę ten węgiel, co na jesień, i drzewo,
które zbiera w lesie,
jak ciężko pcha gałęzi wózek, i jak otula
wiotkie róże,
bo zima dużo dłużej w jurze, i jak wykłóca
się z malarzem,
że dom miał bielić w zaszły czwartek,
emerytura się rozchodzi,
a jej jest coraz trudniej chodzić, jak
stawia kosz na starym ganku,
pełny pokrzywy i tymianku, a w korze dębu
płucze włosy,
i jeszcze cieszy z rannej rosy, choć już
reumatyzm skręca palce,
mleka przygrzewa jedną szklankę, gotuje
tylko jedno jajko,
i tylko jedno stawia krzesło, i patrzy
smutno w swoją przeszłość,
wykręca numer, a ja mówię "mamo, no, nie
mam czasu w sumie,
bo zaraz lecę na siłownie, proszę, w
tygodniu nie dzwoń do mnie".
hagora - nie ośmieszaj się. przed spójnikiem "i" daje się przecinki, jeśli się powtarzają.
Komentarze (7)
Ale przecież mama nie jest sama - ma Ciebie. Bierz
przykład z mamy:)))Pozdrawiam. Wiersz bardzo tak.
Jak na TYLE piórek zielonych za dużo błędów
gramatycznych i stylistycznych np."coś mi kłamać mamę
każe" chyba okłamywać brzmi bardziej po polsku lub
"pełny pokrzywy i tymianku," chyba pełen pokrzywy itd.
Poza tym nie stawia się przecinków przed spójnikiem
"i" -tych błędów jest dużo więcej. Wiersz-nie wiersz
na kolanie napisany.
hmmm... okrutne zakończenie.... całoś - prawdziwa i
daje do myślenia... napisane lekko, choć tematyka nie
taka ...
mama wie co mówi i dlatego tak się martwi...ładnie
napisane
Tylko jedno... smutne... Pozdrawiam.
Rozumiem, że to smutek nie tylko Mamy, ale i piszącej.
Ładny wiersz - samo życie.
a ja nie lubie niedziel....po prostu zwyczajnie od
zawsze......pozdrawiam...