ale już...
w tej zieleni
tyle życia
jeszcze i tyle
żaru w oczach
ale już nam
jesień daje
trwożne znaki
a tak chciałoby
się zatrzymać
oddech malin
i mięty i świata
co się rozkołysał
w nasturcjach słodkich
co się zaplątał
w upojnych maciejek
przysięgi wieczorne
ale już rosa
myśli ziębi
i spojrzenie księżyca
dziwnie przynagla
deficytem czułości
autor
Jan Konstantynowicz
Dodano: 2017-09-21 07:04:11
Ten wiersz przeczytano 471 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Interesujący, jakże sympatyczny wiersz, pozdrawiam :)
romantyk z ciebie Janie