Ale ryba
.....mojej Żonie
No, kochani będzie biba
Urodziny ma dziś Ryba.
Pani Ryba jest niewielka
Za to nick ma, Wielka Elka.
Wszyscy Ją kochaja szczerze
Świetnie jeździ na rowerze.
Pyszne robi nam pierogi
Jakież ma cudowne nogi.
Na tych nóżkach całe lata
Pierze, pichci, z miotłą lata.
Jaki przy tym wdzięk, uroda
Wszystko to Jej zdrowia doda.
Dzisiaj Rybka ma swe święto
Babcia niesie różę ciętą.
Stary wrócił od sąsiada
Stanął w kapciach, wierszem gada.
Jest zięciunio z córką Agą
Wnuczka tańczy figo-fago.
Babcię znów chwyciła kolka
Gdy kończyła tańczyć Olka.
Młodsza Justyś vel Krasnalek
Wali adres mamci w chwale.
Black wyszczekał gardło chyba
Tańczy Pani babariba.
Taki to już z niego pies
Jazz, jazz babariba jazz.
Ze wzruszenia Rybka płacze
Stary ma na piwko smaczek.
Już na stole są bąbelki
W urodziny Wielkiej Elki.
I uściski i toasty
Dziś po prostu jest fantasty.
W święto żony, babci, mamy
Bo Ją wszyscy tak kochamy.
Taką bibę miała Ryba
A opisał Wam to skryba.
.....sto lat, sto lat
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.