"Ale są jeszcze sprawy drobne"
Zakwitło lato. Drugi czerwiec
zmierzchem zakrada się do wspomnień
(tamte poziomki, łzy łabędzie
wokół bindugi, lata powiew
nie ma już w sobie tamtych uciech)
I Śniardwy wielkie jak ocean.
Wiesz, w nich perkozy toną smutkiem.
Ranek dmuchawcom łzy ociera
a wiatr je wlecze w dal, do nieba
(widziałeś może?). Mewa kwili
na dzikiej plaży, cień pod drzewa
padł starej wierzby, klonów i lip
kwitnących miodem. Pachnie ziemia.
Zanim mi pierwszą gwiazdkę zerwiesz
wiedz, ze nie spełni mi życzenia.
Tęsknię - mój tato - drugi czerwiec.
Komentarze (80)
Stello ..pięknie przeźyłaś lata dzieciństwa otoczona
miłością ojca ..wiersz tym pachnie ..uściski ślę
Wirtuozowski wiersz o przyrodzie, naturze, Mazurach i
ojcu. Cenię sobie np. przerzutnie, których jest kilka.
:)
Ślę moc serdeczności Ewo.
Witaj Stello.
Podoba się wiersz, bardzo.
Tym bardziej, że przywołujesz w nim też, Mazury.
Pozdrawiam ciepło:)
u mnie szósty czerwiec...
bardzo ładnie:)
Tęskne wspomnienie taty w cichości mazurskiego
zakątka... bardzo ładny wiersz opisujący tę krainę
jezior, pozdrawiam
Piękny, ciepły, wzruszający wiersz...
Ładny pełen zadumy wiersz.
Pozdrawiam ciepło :)
Przepiękny, przyrodniczy wiersz, pozdrawiam :)
brak słów, pięknie :) :) pozdrawiam i głos zostawiam +
Tęsknię - mój tato - drugi czerwiec** - śliczny wiersz
na dzień ojca - wzruszające słowa
Dziekuje kolejnym gosciom za poczytanie i dobre slowo
:)
co tu pisać...pięknie i wzruszająco Ewula:) miłej
niedzieli
Podoba :)
bardzo, bardzo pięknie
Po prostu przepiękne strofy...
Pozdrawiam niedzielnie Stello:)