ALEGORIA ŻYCIA
Są na świecie rzeczy ,
które się pamięta.
Tak jak dekalogu,
to rzecz dla mnie święta.
Kładą się jak rosa
na życia połaci.
I naszym sumieniu,
myślach naszych braci.
Tak jak na tej ziemi,
miejsca nie wybierasz.
Tam gdzie los cię rzuci,
musisz cierpieć nieraz.
Dobry los Ci robi,
czasem niespodziankę .
Da Ci talent - zdrowie,
trzosu pewną miarkę.
A czasem doświadczy,
bólem i cierpieniem.
Niechcianym kalectwem
i tęsknoty cieniem.
Najważniejsze życia,
jest rodziny grono.
Ojcowskie ramiona
i matczyne łono.
Które Cię zrodziło
i dało początek.
Sióstr i braci miłość,
rodzinny zakątek.
Tam gdzie czujesz ciepło
i płomień Cię grzeje.
Rodzinne pielesze
i miłości plemię.
Gdy opuścisz gniazdo,
życia ruszysz szlakiem.
Nie zapomnij nigdy
co rodziny znakiem.
To co daje ciepło
i płomieniem grzeje.
Ognisko rodzinne,
zawsze ocaleje.
Znamy my to starzy,
od lat my na szlaku.
Zrozum co to życie,
nasz ty nieboraku.
Komentarze (7)
Piękne przesłanie niesie wiersz,warto było przystanąć
i się zamyślić.Pozdrawiam.E.
Poruszony ważny temat, szacunek i przynależność do
wspólnego klanu rodzinnego.
Ze spraw technicznych, to potrzebny jest porządek w
interpunkcji, nie zawsze po dwóch wersach kropka
postawiona jest właściwie np.
"Są na świecie rzeczy,
które się pamięta -
tak jak w dekalogu,
to rzecz dla mnie święta." (wydaje mi się, że to
stanowi całość)
niestety to zrozumienie wymaga doświadczenia, a
doświadczanie boli...
Podoba mi się ten monolog życia:)))
przemierzając szlaki życia, patrzysz jak czas szybko
płynie,
tyle drogi do przebycia, nie zapomnij o rodzinie,
bardzo ładny
wiersz, pozdrawiam
zrozumieć życie....przez lata próbujemy to zrobic
czasem jest to bardzo trudne
bardzo dobry wiersz :-)
pozdrawiam serdecznie
piszesz moimi słowami, to życiowe wartości i szacunek
do wszystkiego-tolerancja dla tych o innych poglądach
i zdaniu+++