aleja złudzenia
w malowanym domu
cicho szepczą cienie
nikt i nic nikomu
kołysze milczeniem
marzenia w warkocze
sen jawie zaplata
błękitem jej oczu
w inny wymiar świata
drgający oddechem
czas donikąd płynie
odbija się echem
zegar o godzinę
by zaraz za oknem
aleją złudzenia
nieco chwiejnym krokiem
przejść do zapomnienia
autor
betix
Dodano: 2011-07-30 11:17:54
Ten wiersz przeczytano 480 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Smutny trafiajacy w sedno, pamiec, wspomnienia dazace
do zapomnienia
super wiersz i dobrze się czyta pozdrawiam serdecznie
Fajny wiersz. Pozdrawiam ślicznie.
Pozdrawiam i życzę udanego weekendu:)