Aleksandra
Chcę się zająć - jeśli państwo mi pozwolą,
Aleksandrą - przez przyjaciół zwaną Olą.
Gdy cię gnębią złe nastroje, gdy masz
chandrę,
O poradę poproś wtedy Aleksandrę.
Dla niej kiedyś układano zgrabne rymy,
Które zwą się po dziś dzień aleksandryny.
U Jankesów, co się czują od nas lepsi,
Zamiast naszej Aleksandry, jest Alexis!
Niech zamilknie męska zawiść, zazdrość
wszelka.
Aleksandra też czasami bywa wielka!
Chciałbym aby od Gorzowa aż do Słońska
Królowała Aleksandra Macedońska.
Komentarze (7)
Wiersz Trafiony! Zapewniam, że nie jednej Aleksandrze
z pewnością się spodoba.Pozdrawiam
To zmienia moje poglądy na historię, skoro Aleksander
Macedoński był kobietą. :)
Życzę Tobie Fredzie zdrowych, spokojnych i
refleksyjnych Świąt Bożego Narodzenia. :)
Świetny wiersz, dobrze można poznać coś ciekawego
pozdrawiam serdecznie;)
Aleksandra kiedyś podziwiałem podobno w Egipcie mieli
go za boga
Drogą weszła w Elementarz,
damskich imion dyrygenta.
Pozdrawiam Fred.
fajny:)pozdrawiam i miłego dnia:)
zawsze warto przeczytać pozdrawiam