alimenty
koperta bólu
na lodowatym stole
parzy
ściśnięte gardło
milczeniem jak garotą
bez jednego
obcego oddechu
bez jednego oddechu
byle
nie oblać się
bladym honorem
tęsknotą
syn ma przecież
już siedem lat więc
czas na te tłustsze
autor
greendel
Dodano: 2010-09-04 01:16:01
Ten wiersz przeczytano 1432 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Z niedopowiedzeniem i w zimnym nastroju. Dobry:)
ciężko na sercu, ale wiersz dobry
Radzę nie słuchać i oczywiście nie poprawiać na
tłuściejsze :))))))))))))) Świetne niedopowiedzenia i
wieloznaczność!
dla mnie świetny, niedopowiedziany a zrozumiały
("tłustsze" zastąpiłabym - bardziej tłuste albo
tłuściejsze bez "te")
Cyt.autora:"syn ma przecież
już siedem lat więc
czas na te tłustsze"- a klimat pesymistyczny:-).trudny
temat...w zasadzie podoba mi się ale...zawsze jest
jakieś 'ale". pozdrawiam sobotnio:-)
Alimenty to przegranej argumenty.