Alkowa
jeden klimat, ale różny odbiór
Nagle z łóżka wyskoczyła
oczami z nerwów przewraca,
wstawaj szybko! Krzyknęła
zaraz mój z pracy wraca
Nie ma czasu na nic
dzwonek u drzwi dzwoni,
(poszedł otworzyć)
żona Ci się goni !
Sensacjom nie było końca,
kiedy ta z trzeciego ( święta )
chciała chyłkiem wypchnąć gońca.
Ale wszyscy to widzieli...
nie daj chłopie się - wrzasnęli!
Każdy dom i każda klatka
dla pisarza wielka gratka,
trzeba tylko obserwować
i dyktafon w kieszeń schować
Komentarze (12)
Taka to dola wasza,
a ja patrzę przez "judasza"
Pozdrawiam z uśmiechem ;)
zamyka drzwi alkowy
nie dla mnie tamtejsze widoki
fakt - tematyka wiersza bardzo wyswolona
Z humorem :)
...dziewiąty wers - "sensacjom"
Rejestrujesz:)))
Dawka dobrego humorku na wieczór - jesteś oryginalny w
pisaniu.Pozdrawiam ciepło!E.
Zaskoczyłeś mnie tą żoną...pozdrawiam;)
:)))+
U KARLICZKA, ZAWSZE MOŻNA SIĘ UŚMIAĆ. MIŁEGO DNIA.
Super Karliczku, jesteś... super!uśmiałam się,
uśmiechnęłam, bo każdy Twój komentarz do mnie to też
wiersz... cieszę się, że jesteś... miłych Walentynek
:)
Podglądactwo widać się opłaca, powstał świetny wiersz
z poczuciem humoru. Pozdrawiam
Brawo...jak zwykle z poczuciem humoru:)
Pozdrawiam :))
Piszesz z.... dyktafonu? Swietny. Walentynkowy:-) :-)
:-) :-) :-) Miłego...