Alladyn 2
dla J.
Alladyna dłonie
nasiąkły złotem
tak rozrzutna jego lampa była!
Ty bez czarodziejki spędzasz noce
i twoje dłonie niespełnione
a ten nad głową posag
cały w nudzie tonie
i świeci.
Jak lampa
Alladynie, Alladynie
co widzisz gdy w lustro patrzysz?
Czy dar swój który w ciemności świeci?
A może nie potrafia opisać cię poeci?
Ciebie dla wszystkich wystarczy
poetów, muzyków i ladacznic
Gdy skłamią o zazdrośc otarci
obudź lampę
skarć ich
zamknij w jej środku lustrzanym
Jak w swoich oczach.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.