Alternatywa
liczysz godziny,dni i lata
wzrastasz wraz z drzewami które otaczały
cię w dzieciństwie
gonisz marzenia, i o szczęście błagasz
a zapomniałaś o tym co w przeciwieństwie
do Ciebie z tęsknoty usycha
i choć wraz z pieśniami śpiewasz o miłości
przez dal nie ograniczonej
to okaleczone serce twe ciężko wzdycha
lepsze jest Twoje w motyla
przeistoczenie...
które pozwala przenieś ci dusze, serce i
ciało do rzeczywistości
alternatywnej, której linie - drogi
życia
prowadzą do tak upragnionej miłości
do lepszego stanu bycia...
Komentarze (1)
Ciekawy wiersz, rzeczywistość alternatywna , hm..czy
lepiej być dzieckiem, czy opierzałym motylem. Każdy
wiek ma swój urok. Gdy jesteśmy dorośli, często
wracamy do wspomnień.
Pozdrawiam