Amant
Mógłby na nią patrzeć godzinami
z nią też spędzać mógłby wszystkie dni.
Starczy, że nie widzi jej przez kilka
godzin
to zaczyna zaraz o niej śnić.
Kogo kocha ten obdartus, nierób taki
co od ludzi stroni, by być wiecznie sam?
Śmiechu warte, któż by spojrzał na
takiego
jemu w głowie tylko ryby mówię wam.
Wyjaśniła w końcu się ta cała sprawa
nędzarz a królową uwiódł rzek.
Od lat wielu spotykają się gdzieś w
krzakach
nie przeszkadza im w tym deszcz czy
śnieg.
By nie poznać to on wędki z sobą bierze
niech tak myślą, że on rybę złowić chce.
A naprawdę to tak jeździ by w nią
patrzeć
jeden Bóg wie, jaką z nią prowadzi grę?
Komentarze (10)
Ten rybak w Twoim wierszu, już nawet nie łowi i nie
wypuszcza...on tylko wpatruje się w tę piękną królową
-rzek...tak myślę.
Ta królowa rzek wiele Ci daje jak widzę, myślę, że
ucieszy sie jak jej podarujesz ten wiersz w zamian za
wszystko.
No to już coś niecoś wiemy więcej, dlaczego niektórzy
mężczyźni tak często "chodzą na ryby":))
........Wiersz jest świetny :))
To ci amant, na deszcz i na śnieg, złowi rybkę czy
nie ale zawsze łowić chce, a to jest ważne, że zawsz
chce.
Dzisiaj to Ty uwodzisz czytelnika... Wiersz bardzo mi
się podoba, ale dlaczego jako tematykę "przyrodę"
ustawiłeś. Toż to wiersz przynajmniej "na dzień
dobry".
Wiem coś na ten temat bo często jadę z mężem na rybki
- sama prawda, coś dla mężusia szczególnie, ładnie z
dawką humoru.
Niech Ci wena towarzyszy wędkowaniu i daje radość z
obcowania z przyrodą i z pisania wierszy. Doskonale
napisany wiersz, lubię naturalność, poczucie humoru,
dystans do siebie samego. Wszystko to znalazłam w
Twoim świetnym wierszu. Taaakiej ryby :)
Niesamowite, no przecież mój najlepszy przyjaciel od
dzieciństwa jest opisany w tym wierszu, wypisz -
wymaluj
Wędkowamie jest też moją pasją, też mogę godzinami
patrzeć na tańczący spławik.Podoba mi się twój wiersz,
chociaż trochę połamał ci się rytm.
Ty, jak zawsze z humorem :) Od razu wesele czytając o
zakochanym rybaku :)