Amatorom kaszalotów.
Sąsiadka dziś w południe
W leżaczku na balkonie
Smukłe ciało oddała
W słoneczka gorące dłonie.
Blue bikini podkreśla
Wiotką kibić blondynki
Ja ,jak inne sąsiadki,
Z zazdrości przełykam ślinkę.
Bo mimo, iż jem kiełki
I ćwiczę jak szalona,
A ona tylko leży,
Kto ciało ma piękne- no? - ona!
Leży i kusi młódka
W święta oraz w soboty,
Mnie żółć na to zalewa
Bo kto lubi kaszaloty?
Promyki pieszczą nóżki,
Do mnie myśl trafia radosna,
Że ona wciąż leży sama,
A ja mam mojego morsa.
Pokontempluje Wenus,
Jeżeli przyjdzie ochota,
Ale summa summarum
Przytuli się do kaszalota.
Komentarze (3)
Swobodnie,miło,z poczuciem humoru wierszyk ułożony.
Dziękuję za chwilkę radości.
Uśmiałam się :) wesoły wiersz w sam raz na dzisiejszy
dzień :)
Świetny humor, jak widać obudowa nie
najważniejsza.Pozdrawiam.