Amazonka
dosiadłam rumaka
na oklep
unosząc pośladki
raz po raz opadając
ściskam udami
boki
czuję ciepło
i oddanie
z lekkością cwałuję
ścigając się
z wiatrem
nie muszę
smagać go
pejczem
grzywę zarzuca
pędzi przed siebie
tłumiąc energię
wstrzymuję oddech
dobiegł do mety
opadając z sił
czas na odpoczynek
Autor Waldi
Komentarze (18)
:)+
Bo ten pędzący rumak... to zapewne Ty Waldku,
Pozdrawiam, miłego dnia
Wiersz z temperamentem
Pozdrawiam i podziwiam :)
Też Podkowiński kiedyś mnie zainspirował, niestety raz
tylko jechałam konno, a chętnie bym to powtórzyła, bo
konie to fantastyczne stworzenia i miło się na nich
jeździ, a co do podtekstu
to nie chce mi się weń wczytywać...
Dobrego dnia, Waldku życzę.
Jak to kobieta jadąca konno potrafi pobudzić
spostrzegawczość mężczyzny :))
Ciekawie z podtekstem przygoda...
pozdrawiam:-)
Witaj Waldku.
Zamieniłeś się w “Szał”, Podkowińskiego.? To piękny
obraz.
Pozdrawiam serdecznie.;)
...i dobry posiłek;))
Dobra Amazonka każdego rumaka dosiądzie... Pozdrawiam
przyjacielu i zyczę miłego świętowania :)
Witaj,
koń w galopie to piękny widok, a z damą na
nim to jeszcze ciekawszy...
PS Przypomniałeś mi obrazek z dzieciństwa;
dziewczyna dorodna blond bosa, z warkoczem na
plecach i gniadosz niemniej piękny - wpadali na
zakupy...
Nie wyobrażasz sobie jak oni oboje dziko się
nam prezentowali.
Nigdy tego nie zapomnę.
Usmiech i pozdrowienia - miłego świętowania
życzę/+/.
Fajnie. Pozdrawiam Waldi.
Przygoda z erosem w tle:). Pozdrawiam
Wstydź się Waldi. Na oklep? A nie na siodle z kulą? To
Ty sam - jako kobieta - przeżyłeś, czy może to ekfraza
"Szału" Podkowińskiego?
subtelny erotyk...
pozdrawiam z rana magią usmiechu;)
Myślę, że subtelnie opisałeś przygodę miłosną. Miłego
dnia z uśmiechem:)