ambrozja
na brzegu myśli, nic nie widzisz,
nie czujesz - nic,
prócz zdeptanego powietrza.
w zakamarkach nadziei
pozamykałeś niedoskonałości,
pozorny mrok. cisza.
lecz, gdy nagle wyrośnie
chwast na twoim ciele,
nie wyłoni się gasnący błysk w oczach
powiesz wtedy: najczarniejszą nocą rozpal
ognisko, bo tak naprawdę
tylko w nieistniejącym świecie,
zatańczymy z gwiaździstym niebem w tle.
Komentarze (17)
Piękny erotyk Ewuniu,pozdrawiam majowo :)
dziękuję
Lubię takie erotyki, one są mi ambrozją :)
Myśli są chyba tym, co najtrudniej okiełznać...
Pozdrawiam Ewo :)
dziękuję kochani :) pozdrawiam serdecznie
Myślę że realny jest ten taniec :)
Pozdrawiam Rwo:*)
☀
język mitów i rytuałów odrestaurowanych w 21-szym
wieku
Witaj Ewuś:)
I znów zagwozdka w mojej małej główce:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Ambrozja z nadzieją
bez której nie da się żyć...
Pozdrawiam serdecznie Ewo:)
Zmysłowy i pełen refleksji przekaz.
Pozdrawiam Ewo:)
Marek
trzeba przyznać, że jest jakiś zaklęcie w tych słowach
Erotyk? Jak czytam o chwaście na ciele to myślę –
nowotwór.
Nie wiem za co, ale też trzymam kciuki Ewo. Może
pomoże. :)
Ślę moc serdeczności.
Jeszcze nie raz peelka zatańczyć ja w to bardzo mocno
wierzę :-)
Bardzo ładny wiersz Ewuś uściski :-*
z podobaniem pozdrawiam
jestem!! jestem !!
trzymam kciuki ...:)