W ambrozyjnych nektarach
Ciszą spojrzeń narysuj
dla mnie, łąki zroszone
powiewem czułych ust i
kosmyk ciemnych włosów,
falujących na wietrze.
Złap za dłoń aksamitu,
czytaj mi bajki pieszczot i
poznaj wonie serca.
Oddechem nocy napoić
dusz stęsknionych żar,
unieść myśli nad szczyt
barw ciepłego lica,
wniknąć w słów omdlenie,
pałać bezdechem miłości i
zanurzyć nasze szczęście
w ambrozyjnych nektarach.
Na zawsze czarem snów
stałeś się w oczach zmrużonych,
szeptem słów najczulszych,
w krainach nieodgadnionych,
bądź dla mnie spokojem i
radością porannych oczu.
Pozostań dla mnie marzeniem,
z dziecięcych lat.
Prabuty; 20.11.2007rok.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.