Amen....
Dzień się pochyla nisko, coraz niżej,
kałamarz nocy -
rozkoszy atrament,
zamykam sennie
bursztyn w moich oczach
Myślę o tobie... Amen
Ty spadniesz na mnie
pocałunków deszczem,
tęsknieniem dłoni, tajemnic szukaniem,
zwabi cię zapach,
skóry jasna przestrzeń
Myślę o tobie... Amen
Boże, przyznaję on moją pokusą,
on grzechem moim i wyczekiwaniem,
w jego źrenicach milion drzemie wzruszeń
Boże, ty wybacz... Amen
Komentarze (20)
Co? Do mnie Zosiak?
Widzisz dobrze, bo może sen powieki morzy jeszcze.
Anna2 "poetycko..." i bez punktu?
Spadniesz pocałunków deszczem.
Poetycko bardzo.
Ładnie :)
"kałamaż" kałamarz