AMERYKA - Lepszy świat?...
Siedze sama w pustym domu,
niestety... nie mogę się zwierzyć
NIKOMU!
Za oknem krajobraz piękny!, lecz bardzo
odległy, daleki
chcę wyjść na świat do ludzi lecz siedzę tu
wieki
i nie wiem jak mnie przyjmą!
Czy z otchłani smutku i życia bez
przyszłości mne wyjmą?!
Czy może wyśmieją i powiedzą "radź sobie
sama w wielkim świecie"
i nie wiem czy sobie poradzę, bo mój język
same głupstwa plecie!
Lecz muszę wyjść do ludzi,
i nie przejmować się tym, że strach się we
mne budzi!
I idę pewnym krokiem ku lepszej
przyszłości, a moje gradło łzy boleści
łyka
bo tym pięknym światem jest ta Ameryka,
gdzie żyje się lepiej, gdzie ludzie są
mili
a nie tak jak w Polsce, oddalonej o kilka
set mili!
Tu nienawiść, podchody, zazdrość są na
każdym kroku,
a tam - wszyscy tak mówią - nikt nie chodzi
w "amoku"
każdy pomoże, wytłumaczy, przytuli,
lecz czy ja też zostanę dzieckiem tej
wielkiej matuli?!
Tam wszyscy znają język, ja jestem jakby...
"dzika"!
Wołam: "AMERYKO...
słyszysz mnie...
AMERYKO!!",
lecz wszystko w otchłań wnika!
Ona jest tak daleko, a jednak tak blisko
a ja jestem jak ostatnie bezdomne psisko
przybłęda, lecz wierze że ktoś mi udzieli
pomocy
więc idę po omacku do sypialni rodziców tej
nocy,
i mówię "W jedności siła, bądźcie razem ze
mną",
staniemy, pójdziemy i otworzą się drzwi
drugiego świata przedemną.
Ja im podziękuję, zostaniemy... i zanurzę
się w świecie kolorowym,
a później stanę się wielkim człowiekiem,
nawet międzynarodowym!
Dzięki dobrej szkole, ludziom bardzo
dobrym, rodzicą,
nie zostałam na zawsze tą głupią młodą
kozicą.
Dziękuję, że się ze mną zgodzili i zabrali
mnie do lepszego świata
i było tu tak pięknie przez te wszystkie
lata!
...
Lecz musimy wyjechać, poproszę ich tej
nocy
bo tutaj NIGDZIE nie znajdę dla siebie
pomocy!
...Boże niech się uda wyjechać... PROSZĘ
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.