Amnezja. (szare - na złote)
Pierwszy z wierszy- to zmieniona wersja
wiersza napisanego w 01. 2017 r, ale z
istotnymi i optymistycznymi już sladami
przemian mentalnych - jako wersja z
sierpnia 2019 r. Publikując - i
odnotowując radosne zmiany koncowych
zwrotek - nie przypuszczalem, jakiej
przemianie ulegnie moje postrzeganie -
postrzeganie starzejącego się czlowieka o
dochodach jedynie z minimalnej renty - w
czasie do powstania narracji i wiersza z
dnia 24. 07. 2020 r.
I: "Amnezja" (08. 2019 r.)
szaroczerwone myśli
- matują zauroczenia
zapatrzeni
w wieńcówkę, ból barku
- w wątrobę
(zaopatrzeni w głodową emeryturę)
- tracimy... - czas (– teraźniejszy.)
odrzuceni przez własne życie
zazdrościmy zdolności do lotu
- trawimy... (- ciężko...)
- zarobione
wczorajsze kotlety
zmęczeni
wykluczamy się (wzajem)
dla siebie
obcujemy...
(– wyobcowani... - w rozmowach
z naszymi dziećmi)
– jesteśmy!... (- Niepotrzebni...)
wyznaczeni
do pożyczki, darowizny
dla spadku
(niewolni... - od traumy przeszłości)
- konserwujemy (- w myślach)
czas ojców
- okupacji i komunizmu
.............
Męczą nas
nawet
trzyletnie wnuki.
Choć - tylko
one – nie widzą
starczego wieku,
nie słyszą skrzypienia stawów...
słodkich słów – nie mylą
z cukrzycą
.......
Nie żywiąc nadziei
- żywimy się wzajem
gorzkimi pigułkami
słow, życzeń - prezentów:
prawie nowy... - "jasiek"
(- wygrzebany z pojemnika lumpexu)
jeszcze jedna – zdobyta...
– (znaleziona)
patelnia – z aluminium
złom – do złomu
miedź – do miedzi
i... – "grosz do grosza..."
..........
A potrzeba nam przecież niewiele...
ot – spacer w (b)lasku...
- pod rękę...
- z młodością
.........
Uczymy się życia od nowa.
- Tak – Alu!.. - odzyskujemy powoli
siebie – z odpadów aluminium,
bo – złom – do złomu
złoto – do złota
wraz z wiekiem – nabywaną mądrością
(k)rok po (k)roku
styczeń 2017 - ( w istocie zachowana wersja
z poczatkiem optymizmu z 08. 2019 r.)
.................................
II: "Szare na złote" (24. 07. 2020 r.)
szaroczerwone
przestaje matować
zauroczenia
zapatrzeni w życie...
(- pomimo wieńcówki
bólu w barku
- wątroby.)
(zaopatrzeni w cieniutką emeryturę)
- odzyskujemy siebie i nasze dzieci
- odzyskujemy nasze wnuki
- smakujemy... - czas teraźniejszy.
odrzucając dawne życie
odzyskujemy zdolność do lotu
- strawiliśmy... (- ciężko...)
- zarobiony wczorajszy dzień...
i - odrzucamy...
- wczorasze kotlety
uratowani!... - odtrącamy
wykluczenie
obcujemy...
(– odrzucając - wyobcowanie...)
- w rozmowach
z naszymi dziećmi.
– jesteśmy!... (- potrzebni...)
wymarzeni
dla pożyczki, darowizny
dla spadku
(wolni... - od traumy przeszłości)
- konserwujemy.
- a w myślach - przetrawiliśmy czas
ojców naszych.
- dzieciaki getta i komunizmu.
.............
Cieszą nas
szczególnie
rosnące wnuki
wciąż jeszcze - tylko one
– nie widzą
naszego wieku,
nie słyszą skrzypienia stawów
słodkich słów – nie mylą
z cukrzycą
.......
żywiąc nadzieję
- żywimy się wzajem
śmiesznymi pigułkami wspomnień
słow, życzeń - prezentów:
jak nowy... - ten "jasiek"
(- wygrzebany z pojemnika lumpexu)
jeszcze jedna – zdobyta...
– (znaleziona)
patelnia – z aluminium
złom – do złomu
miedź – do miedzi
i... – "grosz do grosza..."
..........
Bo potrzeba nam przecież niewiele...
ot – spacer w (b)lasku...
- pod rękę...
z odzyskaną młodością
.........
Uczymy się życia od nowa.
(- urodzone w wojsku...
- stalinowskie dzieci)
- wystawione na słońce i deszcz.
Wczoraj - sójki!..
(- i kapelan z odzyskanego kościoła)
powiedziały...
że jesteśmy dziećmi Pana Boga.
Zgodnie z planem. - Punktualnie...
( za pięć dwunasta)
- Tak – Alu!.. - odzyskujemy powoli
siebie.
– Z odpadów aluminium!
(bo – złom – do złomu
złoto – do złota)
wraz z wiekiem – i nabywaną mądrością
(k)rok po (k)roku
24. 07. 2020 r.
Komentarze (18)
Ot, życie emeryta(tki)
a kto zechce skorzystać jeszcze z jego wiedzy?
Pozdrawiam i pogodnego dnia życzę.
Pozwolę sobie dołączyć się do Marylki.
Pozdrawiam:)
Bardzo dobrze oddane życie w szarych barwach
codzienności. Wiersz zmusza do zastanowienia i tak jak
mówisz: "wraz z wiekiem – nabywaną mądrością
(k)rok po (k)roku"
Oby nam tego czasu wystarczyło.
Pozdrawiam serdecznie :)