Amok
Zrozum smutek i cierpienie,
wychodzący z duszy mej.
Memu sercu rozgrzeszenie
i spojrzenie oczu twych.
Na twe lica zapatrzenie,
to jest ma przyjemność dziś,
zrozum proszę zagubienie
nie wiem, którą drogą iść.
Ja nie liczę na zbawienie
bo nie warty jestem tego,
bez miłości żyć nie mogę
a więc idę skończyć z tym.
Sam już sobie nie pomogę
tylko śmierć pomoże mi.
Zapłacz później nad mym grobem,
nie rozmyślaj tylko idź.
Każdy kiedyś odejść musi
pozwól proszę tak i mnie.
Ma księżniczko wymarzona
jak ten liść co spada w dół.
Pomyśl proszę i pozostań
nad mym grobem pełna łez
leży tutaj szara postać
co kochała bardzo Cię
nie obwiniaj się ma miła,
moja męka się skończyła.
Można mówić kocham, każdego wieczoru, lecz szczęśliwi ludzie, którzy mają komu.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.