Amok
Umysły w niebie, na ziemi bajecznie...
Oślepieni blaskiem gasnącej świeczki
Za uciekającym lnianym knotem
Biegniemy wzrokiem, szukając ucieczki
Przed życia czarnym kotem
Dotykiem dłoni nowy dzień witamy
Zasłony nocy rozsuwając
By nowych doznań znów otworzyć bramy
W letargu myśli zasypiając
Codzienność wzywa nas znowu do siebie
I klucz przekręca w bramie
Lecz w tej normalności dwa umysły w
niebie
Dwa ciała kroczą ramię, w ramię
Problemów życie daje w każdym kroku
Samo nie dając odpowiedzi
Lecz te trudności nikną jak w amoku
Gdy rozwiązanie w duszy siedzi
Gdzieś ponad światem z głową nad
chmurami
Płyną dwie dusze spełnione
W jedności stałej dniami i nocami
Znajdując, co zagubione
... ja obok Ciebie, wiecznie.
Komentarze (1)
Dzień Nowy pięknem Ciebie powita....
Dziękując za życzliwą literkę....
W których moc marzeń skryta....
Co oddala za życia kurtynę dawną poniewierkę