Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Amoureux du passé...

To była ostania noc naszych wakacji...
Niebo rozświetlały gwiazdy.
Wtuliłaś się we mnie tak mocno, jakbyś chciała być częścią mnie...Jakbyś chciała zatrzymać zły czas.
Twoje pachnące włosy pokryły moją twarz...
Moje dłonie zaczęły z niepewnością wędrować po Twoim rozpalonym do czerwoności nagim ciele...
Twój oddech stał się ciężki i nie spokojny...
Pomiędzy kolejnym tchnięciem, mój słuch doszukałem się tylko dwóch magicznych słów.
Jakie to dziwne, że zmysły tak otępiałe pragnieniem wciąż coś są w stanie zanalizować.

Zamknęłaś oczy...
Oddałaś się cała bezwstydnie pragnieniu, które wzięło górę nad rozsądkiem.
Twoje ręce oplotły moją szyje...
Nasze usta zaczął do siebie ciągnąć dziki, niezrozumiały magnetyzm.
Poczułem Twój ciepły oddech na swoich wargach, która rozpaczliwie pragnęły Cię całą unosić w sferze rozkoszy.
Nie było wątpliwości...
Oboje pragnęliśmy się bardziej niż czegokolwiek innego.

Pocałunek...
W jego trakcie poczułem, że coś we mnie upada...Coś rośnie...Poczułem wszystko...
Nie przestawałem Cię całować...Nie zabieraliśmy od siebie ust...Strach, że znikniesz?
Że się obudzę?!?
Bo to przecież sen, który zesłał mi dobry Bóg na ukojenie ran przeszłości...

Ale nie...
Jesteś...Twoje pocałunki są takie realne...A Twoja aksamitna skóra wciąż okrywa moje ciało...
Więc to nie sen.

Kolejny pocałunek...Który niczym letni deszcz spływa po Tobie a za nim leniwie podążają ciekawskie dłonie...
Następne pocałunki spływają po Twoich ustach na szyje...
Z szyi na delikatne ramiona...
Czuje jak Twoje ciało ulega nim jeszcze bardziej...
Nie przestaje całować...Dotykać...
Z ramion pocałunki nieśmiało schodzą na biust...
Po chwili, spływają delikatnie na brzuch...
Ręce ostają na piersiach.
Jak rzeźbiarz dzban, tak one rozpaczliwie i z wielkim przejęciem ogarniają Twoje piersi.

Lecz pocałunki wędrują dalej...
Spływają powoli coraz niżej i niżej.

Podświadomość cicho oznajmia, ze możesz się na mnie otworzyć jak kwiat, gdy dojrzewa...
Nieśmiało schodzę niżej...
Moje pocałunki, pełne przejęcia delikatnością Twojego łona są przepełnione spokojem.

Lecz z czasem nabieram pewności siebie tak jak pocałunki, którymi Cię obdarowuje...
Zaklęta w pocałunkach przyjemność sprawia, że całą niespokojnie wijesz się na mnie.
W swoim wnętrzu czujesz delikatne mrowienie, który jak i pocałunku nabiera wyrazu...
Zatapiasz swoją dłoń w moich włosach...Drugą głaszczemy razem Twoją pierś...Brzuch.

Pożądanie zagłusza nasze myśli...
Zagłusza nasze słowa, które tracą sens przy czynach...
Wtulasz się we mnie niczym matka, która tuli swoje dziecko po długiej nie obecności...
Lecz matka nie czuje tego, co Ty...Pragnienia...Chęci złączenia w miłosnym uścisku.

Po chwili nasze ciała splatają się, tonąc w bezkresie pościeli...
Twoje dłonie zaciskają się w moich dłoniach...
Twoje nogi oplatają moje biodra...

Kochaliśmy się...
Już nie tylko duszą jak to było jeszcze wczoraj...Dziś kochaliśmy się też ciałem, które stało się jednością.
Twoja zawstydzona twarz znalazła ukrycie na moim ramieniu...
Po chwili jednak odważyliśmy się sobie spojrzeć w oczy...W nich nie było tylko puste pożądanie...
Twoje oczy były przepełnione miłością...Wiarą...Szczęściem.

Mimo, że nasze ciała krzyczały dość...
Nie odeszłaś...Przyłożyłaś głowę do mojego ramienia...
Twoje włosy znów opadły na moją twarz...
Nie mieliśmy na nic siły...
Tylko na szepty...Szepty, które były ukoronowaniem tego dnia...

Dla wszystkich, którzy nie boją się kochać...

autor

Seya.

Dodano: 2005-08-20 01:26:02
Ten wiersz przeczytano 620 razy
Oddanych głosów: 0
Rodzaj Wolny Klimat Romantyczny Tematyka Erotyk
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »