anatomia miłości...
z cyklu; kochajmy wszystkie części ciała...
napisałbym ci na kolanie
wiersz o miłości tak od serca
gdybyś czytała w moich oczach
to co mi leży na wątrobie
lecz ty masz w głowie same fiu bździu
i wszystko jest ci nie na rękę
chociaż bym mocno mózg swój skupił
to ty i tak masz wszystko w d.......
Komentarze (20)
co prawda to prawda:) dobra ironia:)pozdrawiam
serdecznie:)
- no popatrz, nawet taka blondynka jak ja zrozumiałam
Twoją ironie.... chyba
-- miłego.. ;)
w dużym poważaniu :) pozdrawiam :)
a może szeptem do ucha?
fajny wierszyk :)
Coś w tym jest. Nie jest to wiersz romantyczny ale
przynajmniej napisany od serca:) Pozdrawiam:)
Zamiast na kolanie, pisz może na udzie... i pomyśl o
cudzie, jaki się zdarzy gdy ona przeczyta i będzie
wzdychać:)
Z humorem ironię pprzeczytałm przy tym nieźle się
uśmiałam. Pozdrawim
Wymowna, z ironią podana pretensja.
Miłego dnia.
A może nie jest aż tak źle?... Podoba mi się ta
ironia:) Pozdrawiam
ironicznie i ciekawie,,pozdrawiam
@Jewo Błagonadiożnost' Francis Perrin - Dżugaszwili
- Kwiatek ogrodowy, na sześć liter, kończy się na "-
cyz"?!
- Narcyz?
- Nie! D U P C Y Z !!!
Klater- nie rzygaj na mnie, dobrze? Wszyscy wiedzą, że
to Pierre Richard :)
Art Klater, to chyba jest ten wspomniany przez Ciebie
"ch" "z babą czy bez baby",
Co do Mr. (Monsieur, Monsignor?!!!)
F. Perrina, to chyba superagent lub śpioch z zerowym
kontem i takimże poziomem sprawności erystycznej. A
prowadzenie sporów, to przecież sztuka włas
ściwa, a nie sztuka mięsa!
Przytoczę dla zabawy
maksymę ludową:
Z babą czy bez baby
Jednako ch...wo!!!
serdeczności
p.s. Twój dyżurny antagonista przywłaszczył sobie la
visage francuskiego kultowego komika kina lat 70 -
Pierre Richarda. Chyba jestem za głupi na tę metaforę!