Anatomia piękna - palce
Do nowych przemyśleń wieczór mnie skłania -
ile jest w Tobie do całowania.
Bo dajmy na to, spójrzmy na ręce -
niby przestrzeni nie jest najwięcej.
Ale niejedni stwierdzą bywalce -
w dłoniach jest miękkość i liczne palce.
I wbrew ludzkiemu to jest pojęciu -
już doliczyłem się ich dziesięciu.
A każdy taki w dłoni paluszek,
to skarb nad skarby - stwierdzić to
muszę.
Bo Bóg na niebie, gdy Ciebie tworzył,
żebra nie użył - to palec boży.
I teraz właśnie, po lat dekadach -
a tu zaprzeczać mi nie wypada -
gdy Twóje palce dotkną mych warg,
próżno by czekać najsłabszych skarg.
Nawet, gdy jedziesz tam, do opery,
a ja zazdrosny tracę maniery,
to - gdy Twe palce twarz ma poczuje -
zazdrość ustami wyjść nie próbuje.
Bo usta wiedzą - w codziennej walce -
nie ma piękniejszych nad Twoje palce,
które są częścią cudnej osoby.
W kolejnym wierszu inne ozdoby
przybliżyć światu będę próbował.
Bylebym tylko siły miarkował,
gdyż Bóg w kreacji działał nieskromnie -
całą Ci piękną dał anatomię.
Komentarze (17)
Pisząc o dłoni paluszkach małych nie zapominaj o
pozostałych, gdyż wszystkie palce i te na nogach
stworzone są przecież przez Pana Boga ;-) Świetny
:))Prawdziwa oda,
o palcach mowa ;)
I cząstkę dłoni poeta opisze
że "palce lizać"
Ależ ładnie.
Pozdrawiam.
Miodzio
Z przyjemnością się czyta, napisany z
wdziękiem.Pozdrawiam.
Uuu, zapowiada się pojemny cykl :)
Będę czytała, bo zaczynasz ciekawie :)
Skoro tak o palcach, to co będzie o pośladkach? ;)
Pozdrawiam :)
Pomysł i jego realizacja
Owacja!
+ Pozdrawiam
:-))
:)) Z humorem autor opiewa wdzięki swojej wybranki.
Podobnie jak klarysa,
czekam na kolejne lekcje anatomii.
Miłej niedzieli:)
Galeonie, trwam w trwożnym oczekiwaniu na dalszy ciąg
anatomii piękna w Twoim wydaniu :-)
PS:)))))
UPS - wybacz ten śmiech:(
Kilka dni tworzył nasz Dobry Bóg
mnie swoim palcem też dotknąć mógł.
I dużo we mnie teraz estymy,
gdyż dał mi zdolność, by czytać rymy -
te, które Boską myślą natchnione
ja tylko skryba -od przepisania.
Czasem mi umknie, w polskim, ogonek,
Lecz to jest efekt zdenerwowania,
Nerwy, to błędów największy sprawca -
zwłaszcza, gdy taki zleceniodawca.
:-)
P.S.
UPS. Zapomniałem dodać niechcący.
Przepraszam, jeśli ktoś niewierzący.
Postaram się :-)
Tak pięknie napisałeś o palcach,czekam na kolejne
części ciała:)