ANDO
Znów się zgłaszam dzisiaj z prośbą
żebyś przy mnie była,
bo się moja wyobraźnia
chyba już skończyła.
Gdyż dla ANDO chciałem wierszyk
dość fajny "wysmyczyć"
zatem czy ja znów na ciebie
mogę WENO liczyć?
Wszak wiesz przecież jakie Ona
wiersze nam serwuje,
Jej poezję z przyjemnością
czytelnik „smakuje”
A już cykle te o „panu”
tak wszystkich wzruszają,
że na dalsze opowieści
z tęsknotą czekają.
Zatem proszę droga WENO
przybywaj czym prędzej,
bo z Dorotką to się znamy
dekadę lub więcej.
- Dobrze, przyjdę lecz pamiętaj
jak się kiedyś wkurzę,
to się tobie znów tak prędko
wierszem nie przysłużę!
Komentarze (45)
Świetny wiersz o przyjaźni, myślę Krzychno, że Cię
Wena swoim wsparciem nie zawiedzie, bo szczególnie nie
opuszcza się przyjaciół w biedzie... Pozdrawiam Cię
serdecznie i życzę miłej niedzieli :)
Krzysiu, chętnie oddaję mój głos
Grażynko nie bardzo Ciebie rozumiem.Pokaż mi choć
jeden mój komentarz przy Twoim wierszu gdzie
napisałem,że używasz słów jak to napisałaś brzmiąco
źle stylistycznie? Nigdy więc nie wciskaj mi dziecka w
brzuch.Napisałem pod Twoim wierszem jedno zdanie a Ty
chyba chcesz tu pracę magisterską bronić.Poza tym
nawet źle przepisałaś wers z mojego "wierszydła"
pisząc że źle brzmi.Poza tym gdybyś dokładniej
przeczytała moje poprzednie wierszyki to byś
wiedziała,że wyraz "znów" jest napisany dlatego iż już
po raz któryś przywołuję WENĘ do siebie:)A poza tym
jeszcze nigdy nic nie napisałem przeciw Tobie ale to
już pisałem kiedyś:)
Zatem byś była uczciwa czekam na przytoczenie mojego
komentarza z tym co mi zarzucasz:)
Pozdrawiam:)
Jeszcze raz powtórzę-
zatem czy ja znów na ciebie
WENO mogę liczyć
brzmi dziwnie jeśli chodzi o styl,
nie jest to rewanż, tylko szczera opinia, której Ty
nie uznajesz, tylko Tobie wolno mnie krytykować, ale
ja nie mogę być szczera,
nie chcesz mnie czytać to nie czytaj, odpowiedziałam
ci na Twój komentarz u mnie, mimo, że on powinien być
tutaj, bo odniosłeś się do mojego komentarza nie u
siebie, tylko u mnie, z jakiej racji, nie wiem?
Uprawiasz krytykę, po to, aby nikt ciebie nie
krytykował,
a wcale nie piszesz idealnie, a to że masz dobrą
średniówkę, to jeszcze nie znaczy, że masz dobry
warsztat, jak wymagasz od innych, to wymagaj również
od siebie,
Twój styl często jest kulawy,
np. słowo wszak brzmi stylistycznie bardzo źle, takich
kwiatków jest u ciebie multum, ale Ty uwag nie
przyjmujesz, a zarzucasz to mnie, mimo, że sam w tym
celujesz.
Nie chcesz mnie czytać, to nie czytaj, a porównania do
osób którymi nie mam nic wspólnego sobie daruj!
Dobrej nocy życzę,
wiem, że się zrewanżujesz jakąś satyrą na mój temat,
bo niestety nie raz tak było, ale mam to w nosie!
A co do Twojego pisania, to nigdy nie była moja bajka,
Twoje poczucie humoru jest dalekie od mojego, to tyle.
Co ja widzę - że nasz Krzychno
wybrał się w konkury
Dystyngowanemu Panu pozazdrościł,
który to wyraźnie do Doroty pisał
że liryka go dopadła i ów wiersz jej
wysłał.
Dobrze Krzysiu - próbuj, próbuj.
Niech się Dorka cieszy, bo wierszami
do tej pory - nikt jeszcze nie zgrzeszył.
Fajne "grupowe" wierszowanie się tu rozkręca.
Pozdrawiam :)
Fajny i prawdziwie przyjacielski.
Pozdrawiam
Nie będę oryginalna, tez powiem, że sympatycznie.
Pozdrawiam Krzychno :)
bardzo sympatyczny wiersz.
Takie gesty sa bezcenne...)
Witaj Krzyś.
Bardzo, bardzo miły wiersz, aż się uśmiechnęłam, z
przekazu szczerości.:)
Pozdrawiam serdecznie.:)
Przesyłam uśmiech:)
dołączam się do prośby...
z niecierpliwością na cd. wierszy o niesamowitym
zauroczeniu oczekuję...
gratuluję pomysłu...
trzymam kciuki, że poskutkuje...
pozdrawiam w serdeczności:))
Fajny wiersz, ale skoro
Ty Krzysiu lubisz dawać sugestie, to i ja pozwolę
sobie dać je Tobie, staraj się nie używać tych samych
wyrazów,
czyli tutaj wierszu powtórka zatem, msz niepotrzebna,
poza tym, wers
- zatem czy ja znów na ciebie mnie się źle czyta,
ja napisałabym -
zatem powiedz czy na ciebie
mogę Weno liczyć,
ale to nie mój wiersz, tylko Twój Krzysiu.
Dobrego dnia życzę, pozdrawiam :)
Bardzo sympatyczny i ciepły Twój wiersz, a Wena
faktycznie, nie zawsze współpracuje gdy tylko chcesz
;)