ANDROPAUZA
Zabiorę Cię w nieznane,
do krańca świata myśli.
Tą drogą niezbadaną
i tym co nam się przyśni.
Będziemy pieścić noce
a dzień - szalona miłość.
Te usta tak gorące
i pożądania chciwość .
Nienasycona żądza ,
tak piękna i nieznana.
Nie uczy - nie osądza,
tylko jest tak kochana.
Przytulę Cię gorąco,
dotykiem szepnę słowa.
A wzrokiem się upiję ,
nie będę nic żałował.
To jędrne nagie ciało,
od namiętności płonie.
A kibić tak obfita ,
tych piersi nie poskromię.
No cóż ta andropauza
i rozsądek sumienia.
A mogło być tak fajnie,
to już jest bez znaczenia.
Komentarze (6)
Czarku chciałam podziękować Tobie za taki osobliwy
komentarz i nie ukrywam, że mile on mnie zaskoczył.
Dziękuję i pozdrawiam bardzo serdecznie Ola:)
Temat z życia wzięty, ładnie napisany erotyk.
Cieplutko pozdrawiam
przyciągnął mnie tytuł bardzo fajnie skreślony erotyk
no puenta tez jest
Pozdrawiam
Jestem pełna podziwu z tak subtelnego erotyku mhmmmm
tym bardziej, że jest też poruszony nietuzinkowy wątek
andropauzy.
Bardzo umiejętnie w strofy wiersza zostały wplecione
to, co tak rzadko ogląda światło dzienne, z reguły
mężczyźni o tym głośno nie mówią a szkoda.
Gratuluję pomysłu na wiersz jak i odwagi a także
żałuję, że tak mało ludzi zauważyło ten wiersz:(
Pozdrawiam serdecznie:)
Mogło być fajnie....i będzie z pewnością+++++++
Pozdrawiam serdecznie:)
ooo... całkiem zgrabnie wyrażony lęk przed
andropauzą...