ANDroPauza
/ziemiańskie nastroje/
wybudzasz mnie co dzień nad ranem
pech nigdy nie słyszę budzika
podajesz do łóżka herbatę
gdy siorpię ty jesteś szczęśliwa
przytulasz dłoń moją do twarzy
uśmiechem obawy rozwiewasz
bo dobrze dziś będzie nam razem
ze sobą choć jeszcze nie teraz
i tęsknię już strasznie za progiem
po plecach przechodzą dreszcze
po prostu ogromnie się boję
gdy nie mam przy boku ciebie
autor
mroźny
Dodano: 2013-08-08 05:00:57
Ten wiersz przeczytano 1475 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Dobrze mieć taką Osłonę... Ukłony :D
fajnie się boisz,
Miłego