ANDRZEJOWI
wyznanie
Pewnie już wiesz, że mam od lat,
porównywalny do ogrodu,
trochę niezwykły, mniejszy świat
z połacią ciepła, krztyną chłodu.
Ty w nim niechcący, mimochodem
ledwie przemykasz nutką tkliwą,
wrażliwą duszę muskasz miodem,
przenikasz w moją częstotliwość.
Czuję, jak fale nam się plotą,
stałeś się myśli dokończeniem.
Niezrozumiałą ich tęsknotą
i jakże miłym zaskoczeniem.
Mym spowiednikiem jesteś prawie,
nie czekam jednak rozgrzeszenia.
Jakkolwiek rozum mój Cię nazwie,
uczucie to jest bez imienia.
Uparcie jedna myśl mnie nęka,
niepokój,albo zamęt w głowie,
obawa raczej, nie udręka:
Co stać się może, gdy to powiem?
Pozostaw tajemnicą słodką
uczucie jak z rozsądku granic.
Jeśli zaś widzisz mnie idiotką,
to je zwyczajnie przyjmij za nic.
Komentarze (8)
:)
Nie wiedziałem, że tak pięknie piszesz, lecz
Jestem ujęty pieknością twych wierszy
Zacząłem od ostatniego i czytam je ...wstecz
Podziwiam i cenię, choć nie jestem pierwszy.
Ładnie, lekko napisane.
od kobiety wyznanie cenne jak śniadanie,
które pragnę jeść codziennie, na zawsze ;)
za dobre rymowanie pochwalą Cię Pani, ja już to robię
- nie ma tu rymów swiętych, ani nadętych. tekst lekki.
Spodziewałem się bógwico a ujrzałem zakochanej lico!
Bardzo cieplutko o przyjaźni,podoba mi się.Dziękuję i
pozdrawiam.
W 2 zw.3 wersie moim zdaniem logiczniej byłoby np.
karmisz miodem. Sugeruję przepracować ostatnią zwrotkę
, bo brakuje w niej płynności myślenia. Ale ogólnie
udany wiersz.