Angeliko [*]
Wieczny odpoczynek racze Jej dać Panie, a śwaitłość wiekuista niechaj jej świeci [*] na wieki wieków amen [*] [*] [*] Dla tragicznie zmarłej Angeliki [8*04*07] ;( ;( ;( ;( ;( ;( ;( ;( ;( ;( ;( ;( ;( ;( ;(
Była taka młoda,
Dwudziestka na karku,
Piękna...
Ciekawe, co czuł ojciec
Całując Jej różowy policzek,
Nie wiedząc, że po raz ostatni...
Młoda, rozkojarzona na pociąg zmierzała,
By w pracy wieńczyć swój życia czas.
Nie zauważyła?
Czy się potknęłaś,
Czy to szok Aniołku wywołał upadek?
Nie uciekłaś...
Poczułaś ciepło szyn,
Gdy pociąg nakazał przytulić sie do
torów.
Boleśnie...
Co pomyślałaś Aniołku Jaśniutki,
Co przyszło Tobie na myśl?
Myślałaś o końcu, czy o swych
miłościach?
No powiedz, Aniołku, powiedz...
A ojciec stał tam
I patrzył daremnie próbując ocalić życie
swej Gwiazdki,
Uczucie szoku i bezradności...
Ach, Boże, czemuś nie ujął mu bólu
patrzenia na śmierć swej miłości?
Na śmierć swego dziecka,
Pociechy najstarsZej?!
Boże, jesteś bezlitosny!
O czym on myśli,
Co w głowie mu miesza,
Gdy bliski szału i zagłady
Przed oczami ogląda śmierć Jej
Jakoby film...
Była taka młoda,
Dwudziestka na karku,
Marzenia, plany...
Nic się już nie spełni
W gruzach legł jej cały świat marzeń.
12.04.07 wczoraj był jej pogrzeb.... NAWET NIE WYOBRAZALAM SOBIE BARDZIEJ TRAGICZNEGO POGRZEBU... NIE SĄDZIŁAM ŻE MOŻE BYĆ TAK TRAGICZNIE. NIGDY ;( ;(
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.