Angelus
Malum nullum est sine aliquo bono.
w jednym z miast do zagonienia
pokochałem biegi wszystkie
słyszałem jak ludzie mówią
krzykiem na kamieniach rozjazdów
skrzydłami między obłokami
złapałem Boga za nogę
wiatr kreował uśmiechy
na bezgłębnych twarzach
przez jedną z wielu nich
ja, co wciąż nikogo nie pamiętam
na drodze skądś do nikąd
spotkałem Anioła...
autor
JohnyPBW
Dodano: 2008-05-21 22:10:13
Ten wiersz przeczytano 653 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Niby szarość życia jest tym "złem"? Spotkanie Anioła
to szansa na zaznanie "jakiegoś" dobra? Coś ten
Pliniusz chyba nie zaznał miłości :-). Raczej życie
jest dobrem niosącym miłość. Zaciekawił mnie twój
wiersz.