Aniele
dla wszystkich,którzy cierpią w samotności i czują brak zrozumienia wśród innych...
Aniele
jeśli jesteś obok mnie powiedz proszę czemu
tyle cierpień do
mego serca lgnie
powiedz proszę czemu czemu tak zle to
wszystko znoszę
dlaczego mnie ranią Ci,
których tak głęboko w swym serduszku noszę
powiedz,bo już
dłużej tego nie zniosę
ból wyciska ze mnie każde tchnienie jak
sok z cytryny ból
przychodził już od
zawsze nie pytał o zgodę ale też nie
odnajdywał we mnie
winy
Aniołku drogi wiem,
że słyszałeś jak złamano mi serce nieraz
wiedziałeś też
jak zaboli mój żywot pogrzebany w męce
powiedz
dlaczego nie chroniłeś mnie wiedząć,że tak
to wszystko
zrani mnie Aniołku proszę
przytul mnie bo już nie wiem,nie pamiętam
co to znaczy
bezpiecznie i ciepło poczuć się
Aniołku a potem zgaś we mnie to ostatnie
tchnienie
życia,które chciałeś ustrzec od życia
ran Aniołku trzymaj mnie mocno za rękę gdy
tam zniknę w
oka mgnieniu Aniołku a potem zgaś
we mnie to ostatnie życia tchnienie bądz
przy mnie
kiedy tak bardzo odejść chcę bo nie
warto tak konać, kiedy samej nienawiści
do siebie
nie jestem w stanie pokonać Aniołku
zapomnij o mnie i ty jeden nie płacz nie
zabiorę Cie
tam dokąd idę zniknę tuż po zmroku
nie zabiorę Cię gdyż twój promyk światła
mógłby
również zginąc w tym mroku Aniołku odejdz
tak jak i ja odchodzę nie patrz na mnie gdy
tkwie
w tej trwodze Aniołku odejdz,nie
odwracaj
się za siebie nie możesz być już moim
cieniem
Aniołku dziś odchodzę lecz wiedz że ja
nigdy
nie zapomnę o Tobie na wieki w moich
myślach i
mojej głowie w moim sercu i w moich
dłoniach
w mojej duszy w moim ciele wszedzie ciebie
jest
we mnie wiele "
ból nie dotyczy słów "nic nie trwa wiecznie":((((
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.