Aniele
w otchłań którą podążam
pogrąża coraz bardziej
tworząc krąg niepowodzeń
koszmar się ziścił
dręczy duszę
rozrywając nadzieje po kawałku
ile razy trzeba
upaść aby powstać
silniejszym
czemu czasem brakuje
sił choć są chęci
wzywam anioła stróża
weź w swą piecze
los
autor
Romantyczna-Dusza
Dodano: 2011-05-17 19:02:20
Ten wiersz przeczytano 557 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.