Aniol
Dziś w nocy przyszedł do mnie anioł...
Usiadł po cichu na brzegu łóżka i
czekał...
Na mały gest który pokaże ze wiem o jego
obecności...
Zapatrzył się w moje smutne oczy...
i odleciał...
Dlaczego nic nie zrobiłam?
pozwoliłam odejść bez słowa...
Dlaczego zaufałam że już zawsze przy mnie
będzie...?
Nieświadomie wyjełam sznurówki z jego
butów...
I odleciał bosy do nieba... Mój aniol....
†
autor
derus
Dodano: 2006-11-15 17:27:09
Ten wiersz przeczytano 493 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.