Anioł
Anioł spojrzał na tłum złych ludzi
wsłuchiwał sie w słowa które wymawiali
Łzy spływały mu po gładkich
policzkach...
Serce kołatało mu jak oszalałe..
Chciał odejść,lecz cos go trzymało...
Nie pozwalało mu wstać...Odleciec...
Czuł jak serce zaczyna pękac..
Z oczu zaczeła leciec krew,zamiast
łez...
Słowa ludzi wydawały mu sie głośniejsze i
stanowcze...
Nie mógł ich słuchac...Bał sie...
Gdy nagle usłyszał coś, czego nie mógł
zniesc...
Słowo trafiło w jego zranione i skrwawione
serce...
Pękło...
Zabiło Anioła...
Komentarze (1)
smutne ,gdy anioł umiera.On ma nas chronic od zła
wszelkiego.