anioł.
Spotkałam anioła co pięknie latał,
spytałam o drogę lecz nie odpowiadał.
Pytałam wciąż bez wytchnienia,
lecz me słowa były pustką zapomnienia.
Nic nie mówił,o nic nie pytał,
wciąż na mnie patrzył, coś we mnie
widział.
Coś zobaczył,coś ujrzał,
nie chciał mi wyjawić czego szukał.
Jego oczy, jego spojrzenie,
nie były czymś zwyczajnym,
były marzeniem.
Jego oczy takie niewinne,takie inne,
wciąż wpatrywały się we mnie.
Czego on szukał??
-tego niewiem.
Komentarze (2)
Może nie jest to wiersz bez błędów, ale kto ich nie
robi? Cieszę się, że piszesz, znam takie osoby co
podobnie zaczynały a dziś z wielką przyjemnością ich
czytam!
twoje słowa były pustką zapomnienia mówisz? miodzio...
szkoda tylko, że nie zapomniałaś słów kiedy
popełniałaś powyższy banał z rymami dyktującymi treść
- absolutnie na przemiał