anioł
Wiesz..
Wtedy byłeś jak ptak siedzący na gałęzi
drzewa.
Przycupnąłeś..
i zacząłeś śpiewać pieśń swojego życia.
Byłam bardzo nie daleko,
siedziałam na piasku przy strumieniu.
Słuchałam.
Opowiadałeś o aniele..
Ależ byłeś radosny!
Uśmiech nie schodził Ci z twarzy!
Zobaczyłam swoje odbicie w wodzie..
niewyraźne i smutne..
Zdałam sobie sprawę,
że takie właśnie było MOJE życie.
Tak..
on zaśpiewał za mnie.
Ale jedno mnie cieszy.
Zdołałam ujrzeć tego anioła!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.