Anioł
Przychodzę gdy śpisz
i jak dobry anioł
rozkładam skrzydła
by strzec Twego snu
pozwalając Ci dalej ścigać ptaki w locie
i dotykać barwnych skrzydeł motyli
suszonych na wietrze po wyjściu z kokonu
a wreszcie wznosić sie i wznosić
ku wonnemu światłu
zamknąwszy w płucach głębokim oddechem
powiewy młodości
Jestem gdy śpisz
kładę palec na ustach
by dopełnił się sen
każąc marzeniom na jawie
uskrzydlać duszę
autor
jacobs
Dodano: 2007-11-22 12:07:36
Ten wiersz przeczytano 900 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Czytajac ten wiersz rozmarzylam się kiedy doszlam do
tych slow... Jestem gdy śpisz
kładę palec na ustach
by dopełnił się sen
każąc marzeniom na jawie
uskrzydlać duszę...az oddech na moment
wstrzymalam...te slowa sa sekwencja wiersza...i tu
wypada zakonczyc komentarz...z usmiechem:)
Uważam,że wiersz bardzo dobry...Kojący..miło się
czyta..pozdrawiam
kolejny wiersz o aniołach, nie jest zły, jak na debiut
to nawet bardzo dobry, jednak czy naprawdę ma w sobie
coś nadzwyczajnego?
Taki Anioł Przyjaciel daje dobry sen i pomoc w życiu
Pięknie w wierszu
czytałan wiele wierszy o aniołach(to częsty temat)ale
ten jaest naprawdę ciekawszy....lepszy i bardzo mi sie
podoba