ANIOŁ
Biały anioł z nieba spadł
Spojrzał na mnie, wstał powoli
I skrzydłami zrobił wiatr
Krwawisz, mówię
-To nie boli-
Rany moje to nie smutek
Krew co broczy to nie trwoga
Czerwień cieczy, grzechu skutek
A łzy gorzkie, troską Boga.
Mnie nie bolą takie rany
Me cierpienie wiara studzi
Ja zostałem tu wysłany
Bo nas martwią czyny ludzi.
Żeby dążyć ku lepszemu
Trzeba trochę dobrej woli
Dać serdeczną dłoń drugiemu
Bo pomagać, to nie boli.
NAP. LECH KAMINSKI .
Komentarze (11)
Pięknie z wiarą napisany wiersz z bardzo mądrym
przesłaniem.Pozdrawiam:)
Ładny,dobry wiersz z mądrym przesłaniem Leszku.
Serdecznie pozdrawiam z uśmiechem:)
Słowa trafiające prosto w serce. Pozdrawiam :)
Czasami brakuje co niektórym owej dobrej woli. Dobra
refleksja. Miło było przeczytać:)Pozdrawiam :)
Mądrze zapisana dobra myśl.
Witaj Leszku :) I znowu pięknie:)
Należę do tych osób, które z chęcią
pomagaja i ostatkiem się podzielą.
Dlatego nie jestem finansowo zamożna. Jednak
najbardziej cenię
w czlowieku bogactwo duchowe. Daleko mi do świętości,
ale mam dobre serce
i szacunek dla każdego człowieka.Pozdrawiam cieplutko
i duzo zdrowia Ci życzę. Miłego dzioneczka:)
Ładny i mądry wiersz, jak zawsze u Ciebie miły
Lechu..
Powiem jak Celinka: dobro jest jak wahadło :-)
Pozdrawiam Cię bardzo, mając nadzieję, że ból Ci już
nie dokucza.
Dobro powraca.Zawsze starałam się być uczynna i
życzliwa. Wyśmiewano te cechy we mnie i kpiono. Zawsze
odpowiadałam ironią: "pracuję na świętość". Teraz
dostaję tyle bezinteresownego dobra od innych, czasem
nieznanych ludzi, że czasem jestem skrępowana. Dobry
wiersz. Pozdrawiam:))
Dobro powraca.Zawsze starałam się być uczynna i
życzliwa. Wyśmiewano te cechy we mnie i kpiono. Zawsze
odpowiadałam ironią: "pracuję na świętość". Teraz
dostaję tyle bezinteresownego dobra od innych, czasem
nieznanych ludzi, że czasem jestem skrępowana. Dobry
wiersz. Pozdrawiam:))
Pare razy w zyciu prosilem o pomoc i mimo ze ja
pomagalem nikt mi nigdy nie pomogl pozdrawiam
Nie boli, ale i tak niektórzy wolą nie pomagać.