ANIOŁ
Nagle światło zobaczyłem
mocno tak świeciło że,
oczka moje przymykałem
a ciekawośc zżera mnie.
Ręką twarz zasłaniam lekko
by zobaczyc co to jest,
przez sekunde coś widziałem
i to do mnie zbliża się.
Słysze jak pochodzi wolno
czasem zatrzymuje się
nagle piękny głos przemawia
moje imię to wymawia
czy to człowiek, czy też zmora,
może anioł, może kara
czy umarłem co się stało ?
światło widok zasłaniało
cały drży i serce staje
nagle błyszczec to przestaje
i gdy oczy otworzyłem to
anioła zobaczyłem ona
piekna była cała śliczne
oczy, włosy miała i
mnie wdziękiem przyciągała.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.