Anioł czy też diabeł.?
Aniołem mym jesteś...
Którego Bóg zesłał z nieba...
Lecz dużo smutku przynosisz mi...
Czyżby prześladowacą mego nieszczęścia
jesteś?
Czym Cię Boże do siebie zraziłam?
Czym? No powiedz czym...
Że tyle nieszczęścia i zła mnie
spotyka...
Źli ludzie są w moim życiu...
Odbierają mi moje ukochane osoby...
Kłamią prosto w oczy..
Niszczą mi rodzinę...
Moją przyszłośći...
Po prostu niszczą mnie od wewnątrz...
Czy ja naprawdę na to zasługuję?
W nocy słychać u mnie w pokoju płacz...
- płacz... - płacz... - płacz...
Ciągle w sercu mym gości smutek...
Czy zagości w nim kiedyś radość, szczęście?
Czy na mojej twarzy pojawi się kiedyś
'szczery' uśmiech?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.