Anioł z Królestwa Zapomnienia
Wszystkim zapomnianym...
Z otchłani rozpaczy,
cichy szept słyszę.
Pocieszający trzepot
białych skrzydeł.
Anioł z Królestwa
Zapomnienia
kolejny raz odmawia
pomocy.
Sztyletu błyszczące ostrze,
splamoine szkarłatem
krwi śmiertelnika,
upada na ziemię.
Ciepło błękitnego płomienia
czuję na policzku.
Nic nie rozumiesz!
Nie chcę Twojej litości!
Nie chcę rozgrzeszenia!
Chcę zapomnieć!
Cóż z Ciebie za Anioł
z Królestwa Zapomnienia?
Drwiący śmiech w mojej
głowie...
Odejdź! Nie umiesz mi
pomóc!
Radosny śpiew ptaków za oknem.
Dusz rannych jęczące szepty.
Łańcuchów śmiech żelazny
i drwiący uśmiech Anioła.
Ja tylko chciałam zapomnieć...
... i nie potrafiącym zapomnieć.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.