Anioł ze snów
Byłeś dla mnie Aniołem
Rano i wieczorem
Wciąż krążyłeś mi nad głową
Zawsze gdzieś obok
Na dotyk myśli...
Byłeś mym uśmiechem
Wszystkim tym co chciałam mieć
Po części grzechem
Bo ten grzech przyśnił się...
Wszystkie moje myśli
Były z Tobą ...- jak ten puch
Bo nagle rozwiał się ten cud...
Jednak nie mogłam Ciebie mieć
Bo byłeś tylko snem
Dopóki chciałam wierzyć w Ciebie
Zjawiałeś się co noc....
I tak kochałeś mnie
Znikając skoro świt...
Czekam,by sen zmorzył mnie
Może znów pojawisz się...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.