Aniołek Jozafatek
W raju ma mały domek
Aniołek Jozafatek:
Włoski złote, kręcone,
Policzki piegowate...
Lecz było sto kłopotów
Z aniołkiem Jozafatkiem,
Zawsze był gałgan gotów
Wyrwać pióro ukradkiem
Jakiemuś koledze, ten płakał,
A Bóg okropnie się złościł
- Kto – krzyczał – mi takich zakał
Nawpuszczał do raju? Wciórności!
Chórek aniołków raz ślicznie
Śpiewał „Hosanna” i „Gloria”
Jozafat z litrem „Stolicznej”
Darł się: „Sodomia”, „Gomoria”,
Aż w końcu Cecylia święta
Wstała od klawesynu
Wołając – Paskudny pętak!
Już ja cię nauczę synu!
Tu Bóg zakrzyknął wpieniony
- Dość takich mam skurczybyków;
Od dzisiaj będziesz patronem
Ministrów i polityków!
A Jozafatek szefowi
Nie śmiał, jak innym, się stawiać,
Lecz szepnął coś ministrowi...
Widzicie, co gałgan wyprawia?
Dla polityka mamonę
Przyswoić – to tylko gratka...
Zrób kogoś innego patronem,
Boże! Weź Jozafatka!
Komentarze (11)
Pięknie i pouczająco:)))
Bardzo fajnie i dla odprężenia. Milutko pozdrawiam.
Rozbawiłeś :)
Wszyscy święci to bujda jakich mało :)
Dobrze napisany wiersz, z polotem,
nie lubię ludzi zbyt "uczesanych",
dlatego podoba mi się Jozaftek,
a tak poza tym to wiersz raczej nie dla dzieci, na
dodatek polityką trąci, a tej nie lubię, ale tutaj ona
ujdzie.
Dobrej nocy życzę, Poecie.
Plus dałam w nocy, teraz komentarz, że wierszyk mi się
podoba :)
Może i weźmie ;) pozdrawiam
tam takich patronów jest bezliku ...
fajny wiersz ...to i tak nic nie zmieni...
to Bóg też ma ministrów?
Mimo to sympatyczny... mnie się Jozafatek podoba,
wiersz też:)
:)) A to ci wciórności Jozafatek!A Twój
wierszyk...jakbym mojego tatę słyszała: Raj,wielkie mi
co! Stale tylko Gloria i Gloria! Nudy na pudy!
No to nam Jastrzyku - wyjąsniłeś! - Złego licho nie
weźmie... - więc i Jozafatek śpi spokojnie pod
chmurka... - myslac (czasem) - "jak u Pana Boga za
piecem..."
:) - czas i na mnie... - pod ciepły kocyk.
Dobranoc:)