ANIOŁKI
moje aniołki
moje małe aniołki
siedzą na parapecie czytając poezję
poezję ludzi obłąkanych
deszcz o szybę stuka
jakby chciał tych poetów z kartek wybudzić
mnie nie ma tutaj
gdzie siedzą małe aniołki
idę wzdłuż autostrady
wzdłuż szerokiej i głuchej autostrady
śpiewam od czasu do czasu do księżyca
małe aniołki czytają poezję
siedząc na parapecie
czytają właśnie o ostatnim poecie
dziś nie zaśpiewam kołysanki
nocnej białej kuli
będzie musiała zasnąć w ciszy
małe aniołki
moje małe aniołki
siedzą na parapecie czytając poezję
deszcz ucicha jednostajnym oddechem
Klaudia Gasztold
Komentarze (7)
Masz prawdziwie poetycką duszę Cicha Myszko. Piękny
wiersz, choć smutny...
Pozdrawiam serdecznie :)
Melancholia pełną piersią
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo interesująco i tajemniczo.
Pozdrawiam serdecznie.
Ładny, ciekawy wiersz myszko. Zaciekawił mnie.
Pozdrawiam.
Smutny wiersz, nastrajający pesymistycznie i ten
deszcz sprowadzający melancholię na małe aniołki
czytające poezję ostatniego poety. Czy to oznacza
koniec wszystkiego?.. Zainteresowałaś tym wierszem
"cicha myszko", pozdrawiam
Ładna melancholia. Z przyjemnoscia czytałam.
Pozdrawiam:)
One zawsze są blisko...małe aniołki
Pozdrawiam