Aniołku ...
Tak bardzo chciałabym być nią..
Ręce wciąż drżą ciałem wstrząsa szloch
Nasze imiona to piach, który zmyła ulewa
Oczy zachodzą mgłą - zabrakło łez
Poza tym...Nic mi nie dolega
I wmawiam sobie i wmawiam innym
Że już znalazłam szczęście
Że nie obchodzą mnie Twoje drogi..
W innych ramionach, przy innej kobiecie
Powtarzam w kółko ten jeden wers
" między nami nic, nigdy nie było.."
To przecież Twoje słowa Aniołku..
Już od tak dawna są ze mną
I uwierz potrafię żyć bez Ciebie
Choć ciągle budzę się z krzykiem we śnie
Stanę na nogi, podniosę głowę
I nikt już nie zobaczy moich łez!
Z maską na twarzy tylko ja i rola
Dziewczyny, którą kiedyś byłam
Zniknęły z pamięci mej tamte obrazy
Wtedy, gdy jeszcze byłam szczęśliwa..
I wiesz?
Spaliłam wszystkie fotografie
I związałam się z innym facetem..
I tylko jedno powiem na ostatek
Ja zawsze będę kochać tylko Ciebie..
Przepraszam...Ja wiem, że za późno na łzy Ale zrozum Aniołku... Dla mnie liczysz się tylko Ty ;( wybacz mi
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.