Aniołowie
Temat poważny, a klimat zabawny...
Znów leżysz na ziemi,
Znów szlochasz i płaczesz.
Łzy płyną po twarzy,
Ty leżysz inaczej.
Przewracasz się ciągle,
I gnieciesz swe spodnie,
Lecz nie chcesz się podnieść,
Choć w łóżku wygodniej...
Ty nie chcesz bym przyszedł,
Bym pomógł Ci powstać.
Ty wolisz tam leżeć,
Pod stołem pozostać.
Lecz nie wiesz wszystkiego,
Przed śmiercią się chowasz,
A ona Cię znajdzie,
I uciec nie zdołasz...
To śmierć Cię dopadła,
Zabrała z tej Ziemi,
I wchodzisz przez bramę,
Do przecudnej sieni.
Tam czeka na Ciebie,
Chór Aniołów w spodniach.
Bo w niebie jest pięknie,
A w trumnie wygodnie.
Komentarze (1)
Ogólnie wiersz mi się podoba, ten ostatni wers
troszeczkę psuje rym, ja bym napisała: Bo w niebie
jest pięknie, Tam możesz powstać.